Oglądamy z bliska gwiazdy oraz planety,
wszystko widać bardzo dobrze z naszej rakiety.
Ufoludek wciąż się śmieje, ucieszony.
Jak się śmieje, to się robi jasnozielony!
Nasza podróż trwała trzy dni. Start rakiety należał do udanych, zwiedzanie kosmosu, było dla nas bajką, a kosmiczne ciasteczka upieczone na księżycu smakowały niebiańsko.










