Biegały ptaszki, biegały
Po śniegu jak płótno białym,
Stukały dzióbkiem w okienko:
– Rzućcie nam prosa ziarenko!
Ziemia na kamień zmarznięta.
– Czy o nas nikt nie pamięta?
Wybiegły dzieci z przedszkola,
sypią ziarenka na pole.
Ptaszki ziarenka zebrały
i dalej – frrr – poleciały.
Później w przedszkolu Starszaki
zmajstrowały kolorową, ptasią stołówkę.
Jest podłoga, jest i daszek
żeby mógł się zmieścić ptaszek.
Jest miejsce na okruszki
dla wróbelka, jemiołuszki.
Jest i haczyk na skwareczki
dla łakomej sikoreczki.







